Marihuana i tłuszcz rybi a leczenie nowotworu
Czy marihuana i tłuszcz rybi mogą w jakikolwiek sposób pomóc pacjentom chorym na raka? Choć wydaje się to zadziwiające, owszem – istnieje taka możliwość. Co więcej, jest ona już potwierdzona naukowo, ponieważ badacze z Uniwersytetu Prowincji Alberta w Edmonton w Kanadzie przeprowadzili odpowiednie badania, by zbadać wpływ obu tych składników na stan zdrowia i samopoczucia pacjentów z chorobą nowotworową. O co konkretnie chodzi? O apetyt – a raczej jego brak. Osoby chore na raka często tracą apetyt, ze względu na utratę smaku i powonienia, która jest skutkiem ubocznym chemioterapii. W takim przypadku często są niedożywieni, a przez to słabsi i mniej odporni na postępy choroby. Nie posiadają dość dużej ilości sił, by z nią walczyć. Samo leczenie również jest przecież wyniszczające.
Skoro tak ważne jest samopoczucie – a pełni ono rolę ogromną! - badacze zastanawiali się, w jaki sposób mogą ulżyć swoim pacjentom. Okazuje się, że podawanie chorym marihuany oraz tłuszczu rybiego zwiększa ich apetyt, pozwala na nowo cieszyć się smakiem oraz bardzo się zrelaksować. Ma to niebagatelne znaczenie dla leczenia! Jakie dokładnie badania przeprowadzono? Naukowcy pod kierownictwem doktor Wendy Wismer zbadali 21 dorosłych pacjentów leczących się z powodu zaawansowanej choroby nowotworowej. Część pacjentów otrzymała wyizolowany składnik marihuany – a dokładnie delta-9-tetrahydrokanabinolu (THC). Pozostali zaś otrzymywali wyłącznie placebo. Ani badani, ani też nawet lekarze przeprowadzający badania nie wiedzieli, kto otrzymał placebo, a kto prawdziwy lek. Zauważono po pewnym czasie, że apetyt zwiększył się aż u ponad połowy osób, którym podano THC. W przypadku placebo było to jedynie 10 procent. Pierwszej grupie osób jedzenie zaczęło bardziej smakować. Czuli się również o wiele lepiej – przede wszystkim bardziej zrelaksowani. Dużo lepiej też spali.
Oczywiście, badacze podkreślają, że konieczne jest przeprowadzenie dalszych badań w tym kierunku – dają one jednak nową nadzieję nie tylko chorym na raka i ich rodzinom, ale również lekarzom, którzy zajmują się leczeniem osób z nowotworem. A co z tłuszczem rybim? W tym przypadku też przeprowadzono badania. Ich wyniki wskazały wyraźnie, że grupa, która otrzymywała tłuszcz rybi utrzymała swoją wyjściową masę ciała, podczas, gdy osoby, które go nie dostały zdążyły schudnąć przez 10 tygodni o średnio 2,3 kilograma. Nadmierne chudniecie prowadzące do wyniszczenia organizmu często towarzyszy nowotworom i ich leczeniu. Nareszcie udało się odkryć składnik, który może zniwelować ten problem.